Junior Młodszy: Wygrana w Piaskach

Junior Młodszy: Wygrana w Piaskach

Korona Piaski 3-6 Krobianka Krobia

W dniu 1 września swój drugi mecz ligowy rozegrała Krobska drużyna Juniora Młodszego pod wodzą trenera Kamila Ratajczyka.

W 2. kolejce Ligi Okręgowej Juniora Młodszego pod szczeblem WZPN LZS Pinsel-Peter podejmowała rywala zza miedzy - Koronę Piaski. Obydwa zespoły w tym meczu walczyły o pierwsze 3 punkty w tym sezonie.

Od początku spotkania naszym celem było kontrolowanie gry i przede wszystkim poprawienie jakości w defensywie. Z tych wytycznych wywiązaliśmy się prawie znakomicie. Jednak zdarzały się momenty gdzie traciliśmy skupienie i przez co popełnialiśmy wielkie błędy indywidualne. Pierwszą bramkę zdobyli gospodarze w 12 minucie meczu po błędzie Krobskiego obrońcy i niefrasobliwości bramkarza. Drugą bramkę również zdobyli gospodarze w 42 minucie. Nam udało się jedynie zdobyć bramkę kontaktową tuż przed zejściem do szatni w 45 minucie, a zdobywcą był prawy obrońca Sylwester Waleński po odważnym rajdzie i strzale w polu karnym. Do szatni zeszliśmy z wynikiem 2-1. Po zmianie stron odżyliśmy, stawialiśmy twardsze warunku gry, a przede wszystkim nie popełnialiśmy błędów. Na bramkę wyrównującą w 52 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego nogę dołożył i skierował piłkę do siatki defensywny pomocnik Artur Rosik. Jednakże ta radość nie trwała zbyt długo, ponieważ w 60 minucie gospodarze znowu wyszli na prowadzenie. W 65 minucie po strzale w obrębie pola karnego popisał się Albert Betowski i znowu zdobyliśmy bramkę na remis. Od tego momentu drużyna gospodarzy podupadła na siłach. W 75 minucie lewy pomocnik Łukasz Kamiński po rajdzie i urwaniu się obronie przeciwnika stanął oko w oko z bramkarzem i z zimną krwią umieścił futbolówkę w siatce i dzięki Niemu objęliśmy prowadzenie. W 86 minucie po faulu pod polem karnym Korony Piaski przed szansą stanął Albert Betowski, który również popisał się fenomenalnym strzałem bezpośrednio z rzutu wolnego. Na dokładkę w 91 minucie przeciwnik sprezentował nam rzut karny, po faulu na naszym pomocniku Miłoszu Krzyczkowskim, a wykonawcą i zarazem egzekutorem został Mateusz Mikołajczak.

Dzisiejszy mecz pokazał Nam, że po stosunkowo kiepskiej pierwszej połowie potrafimy się podnieść i stawić czoła rywalom. Cieszy fakt, że jest coraz pewniej w grze obronnej i kontrolujemy grę na swoją korzyść.

BRAWO DRUŻYNA!

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości